Stosowałam zielony jęczmień. Opinie? Słabe…

Wraz z nadejściem cieplejszych dni odzywają się zapomniane plany i marzenia. Człowiek rodzi się na nowo razem ze słabymi promieniami słońca i ochoczo planuje jak wykorzysta piękna pogodę. Rowery, rolki, długie spacery, spotkania ze znajomymi. Też o tym wszystkim myślałam, ale nie wiedzieć czemu dopadły mnie gorsze nastroje i ogólne osłabienie. Zamiast cieszyć się nadchodzącą powoli wiosną, ja czułam się słaba, a dodatkowo sytuacja w pracy powodowała u mnie dużo stresu. Moja odporność spadła i co rusz łapałam jakieś przeziębienie lub uciążliwy katar. Czytałam o czymś takim jak przesilenie spowodowane porą roku, więc postanowiłam o siebie zadbać i zastosowałam znalezione sposoby na oczyszczanie organizmu.

Zaczęłam od wypijania na czczo szklanki wody z połową cytryny. Nie cierpię kwaśnych rzeczy, więc ta metoda była dla mnie bardzo nieprzyjemna i wymagała ode mnie silnej woli. Podobno dobre efekty przynoszą też koktajle warzywne, jednak nie mogłam się przekonać do zmiksowanego smaku jarmużu albo szpinaku, więc do kubka zawsze dodawałam banana albo grejfruta. Pomimo tych zabiegów moje samopoczucie nie poprawiło się, organizm najwyraźniej nie oczyścił się.

Koleżanka poradziła mi stosowanie zielonego jęczmienia, który oprócz zastrzyku witamin wykazuje tez właściwości odchudzające.

Zachęcona rekomendacją koleżanki zamówiłam w internecie opakowanie jęczmienia i zaczęłam regularne stosowanie. Mimo wykonywania zaleceń nie odczułam ani poprawy mojej kondycji, ani tym bardziej spadku wagi. Szkoda, bo zamieszczony na opakowaniu opis naprawdę wydawał się godny użytkowania. Składniku zawarte w produkcie wzmacniały krew, dotleniały ją, co wspomagało funkcjonowanie całego organizmu. Szczególnie polecany jest osobom narażonym na długotrwały stres, więc sądziłam, że złagodzi mój stan i pozwoli mi w końcu się odprężyć. Moja koleżanka przekonywała, że schudła po nim 5 kilogramów w ciągu miesiąca i wróciły jej siły do życia, była nim zachwycona. Nie wiem dlaczego nie zadziałał na mnie. Postanowiłam jednak szukać dalej właściwego dla mnie środka, ponieważ moje samopoczucie w ogóle się nie poprawiało.

W internecie znalazłam tabletki Detoxik usuwające z organizmu pasożyty, ponieważ podczas badań okazało się, że jestem nimi zarażona.

Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że mogę być nosicielem pasożytów, a przede wszystkim, że zarażenie nimi powoduje takie osłabienie i tyle objawów. Nie mam pojęcia w jaki sposób mogłam się nimi zarazić, wiedziałam tylko, że muszę się ich szybko i skutecznie pozbyć. Ku mojemu zdziwieniu Detoxik poradził sobie z nimi w ciągu jednej kuracji. Moje osłabienie, bóle głowy ustąpiły i wreszcie czułam się dobrze. Myślę, że najważniejsze to właściwa diagnoza – w moim przypadku pasożyty, ponieważ wcześniej zrzucałam złe samopoczucie na karb przesilenia wiosennego, a potem właściwe leczenie. Nie warto inwestować czasu i pieniędzy w byle co. Dzięki swoim doświadczeniom mogę polecić Detoxik osobom, które zmagają się z pasożytami, ponieważ te tabletki mają dużą skuteczność.