Forever Living opinie o niedziałającym suplemencie

Detoks jest bardzo ważnym elementem w naszym życiu o czym przekonałam się rok temu, gdy z powodu toksyn, grzybów oraz zakwaszenia. I choć wcześniej wiele razy słyszałam, że każdy powinien od czasu do czasu oczyścić swoje ciało ze złogów niebezpiecznych substancji, jakoś niespecjalnie nad tym myślałam. Wszystko się jednak zmieniło, gdy zaczęłam chorować. W zasadzie niezależnie od pogody byłym albo przeziębiona, albo doskwierały mi inne dolegliwości, które sprawiały, że jakość mojego życia drastycznie spadła.

Forever Living idealny na detoks? Chyba w innym świecie

Nie miałam pojęcia, co jest przyczyną mojej zmniejszonej odporności, bo wydawało mi się, że skoro codziennie łykam witaminy, to chyba powinnam być okazem zdrowia.

Do przeziębień doszło wiele chorób skórnych, takich jak:

  • łuszczyca,
  • brodawki,
  • apalenie mieszków włosowych,
  • trądzik,
  • grzybica,
  • wypadanie włosów,
  • łamliwość paznokci.

Wszystko zaczęło się obracać przeciwko mnie i czułam, że jeśli natychmiast czegoś nie zrobię, to będzie tylko gorzej. Wiele czytałam na ten temat i okazało się, że muszę zdecydować się na detoks, bo najprawdopodobniej to właśnie toksyny są winne całej tej sytuacji. Jako że bardzo lubię aloes i mam w domu tę roślinę (bo moja babcia zawsze powtarzała, że to naturalny lek na wszystko), wybrałam produkty Forever Living, które cieszyły się dobrymi opiniami i wydawały mi się dość rozsądnym rozwiązaniem.

Stosowałam te produkty wg zaleceń na opakowaniach, a mimo to nie czułam żadnej różnicy. Nie chciałam się jednak poddawać, bo uznałam, że może mój organizm potrzebuje więcej czasu na regenerację. Moja kuracja trwała ponad dwa miesiąca! W tym czasie nic się nie zmieniło i chyba nawet trochę pogorszyłam sprawę. Wtedy napisałam do koleżanki, która (jak sobie przypomniałam) również miewała problemy z nadmiarem toksyn zgromadzonych w organizmie. Gdy jej powiedziałam, jak długo stosowałam swoją terapię z Forever Living, dosłownie złapała się za głowę. Powiedziała, że mam natychmiast zaprzestać swojej kuracji i poleciła mi tabletki, o których nigdy wcześniej nie słyszałam.

I tak zaczęła się moja przygoda z Detoxik

Patrycja (wspomniana koleżanka, która okazała się być specjalistką w zakresie zdrowego żywienia) powiedziała, że Detoxik jest bezpiecznym produktem, który ma udowodnioną wysoką skuteczność. Podpowiedziała mi również, jak należy go stosować i zapewniła, że różnicę poczuję w mniej więcej czternaście dni.

Muszę przyznać, że moja przyjaciółka się nie pomyliła. Pierwsze pozytywne odczucia poczułam kilka dni od rozpoczęcia kuracji. Zniknęło zmęczenie oraz niemożność koncentracji, przestała mnie tak często boleć głowa. Mój organizm powoli odzyskiwał dawne zdrowie i z czasem było tylko lepiej. Kurację powtarzam, bo jest to bardzo dobre z punktu widzenia profilaktyki, a dodatkowo całkowicie odmieniłam swoją dietę. Zrezygnowałam ze słodyczy, zminimalizowałam ilość spożywanej soli oraz mięsa.

Czuję się fantastycznie! Mam wiele energii oraz odzyskałam “jasność umysłu”, co doprowadziło do polepszenia wyników w pracy i uzyskania znacznej podwyżki. Poznałam również wspaniałego faceta, który również jest fanem zdrowego odżywiania i teraz wspólnie fundujemy sobie nasz Detoxikowy detoks.