Przygoda z Biotebal. Opinie po rozczarowaniu

Zmiana pór roku z reguły jest dla mnie sygnałem, że organizm domaga się specjalnego traktowania. Zwłaszcza w okresie jesienno – zimowym, ale wczesna wiosna nie ustępuje w tym miejscu, muszę posiłkować się wspomagaczami wieloskładnikowymi, aby poprawić stan swojej skóry, włosów, wzmocnić odporność i zadbać o oczyszczenie organizmu. Kiedy w długie jesienne i zimowe wieczory zasiadam przed telewizorem, najczęściej sięgam po ogromne ilości słodyczy, słonych przekąsek, a zamiast dużej ilości wody, piję słodzone, energetyzujące napoje, które choć odrobinę rekompensują mi brak słońca. I pozwolę sobie stwierdzić, że nie tylko ja się zachowuję w ten sposób. Niejedna z was, niejeden też pewnie robi tak samo…. jednak przed zaśnięciem pojawia się moralny kac, zakazujący powtórzenia obżarstwa jutrzejszego wieczoru. Ociężałość, suchość w ustach, zaparcia, a do tego kłopoty z cerą, wzmożone wypadanie włosów… nie są jedynie skutkiem trudnych warunków atmosferycznych… osobiście je sobie utrudniam dodatkowo, katując swój organizm złą dietą i brakiem ruchu.

Jak to się zaczęło z Biotebal

Po którejś z kolei nocy, kiedy nie mogłam zasnąć, stwierdziłam, że muszę szybciej niż przed zmianą pory roku, wdrożyć jakąś terapię oczyszczającą organizm. Toksyny, szkodliwe substancje obecne dookoła, stopniowo wpływają na mój organizm, upośledzając prawidłowe funkcjonowanie wielu jego elementów. Powiedziałam sobie, że dość pryszczy, świecącej się skóry, bólu głowy, ciężkości brzucha i włosów słabych jak połamane spaghetti. Odstawiam słodkości… oczywiście nie całkowicie, ale z umiarem. Piję wodę, dużo wody, sok i czerwone wino oczywiście do kolacji. Biorę wspomagacz, tym razem wybór padł na Biotebal. Tabletki, dedykowane przede wszystkim osobom, które w wyniku niedoboru biotyny tracą bujną czuprynę, miały pomóc mi odzyskać zdrowe, zadbane włosy. Rozczarowałam się jednak, bo po blisko dwóch miesiącach walki o detoks organizmu, zmianą nawyków żywieniowych, moje włosy wyglądały jak ostatnia nietknięta dobrą przemianą cząstka mnie. Kiedy zrozumiałam, że nie działają, po prostu postanowiłam je wymienić, bo nie znoszę marnowania czasu.

Typowo oczyszczające tabletki Detoxik były strzałem w dziesiątkę!

Dzięki temu, że przypadkiem znalazłam w internecie informacje na ich temat, dziś czuję się świetnie. Nie męczą mnie bóle głowy i ociężałość, mniej choruję, wolniej się męczę. Po prostu odżyłam, i czuję się super w takim zwiewnym wydaniu. Dzięki temu, że mój organizm jest odczyszczony z okropnych toksyn, nawet włosy rosną zdrowe i lśniące, bo ich wytwarzanie nie jest zablokowane przez działanie szkodliwych substancji. Ja polecam, warto oczyścić organizm dzięki Detoxik, bo efekty jego działania są odczuwalne fizycznie i psychicznie. Detoxik oczyszcza delikatnie, nie odczuwałam skutków ubocznych, pamiętając o odpowiednim dawkowaniu. Żeby zadbać o siebie, trzeba działać kompleksowo, najpierw oczyszczać, a potem jeszcze dodatkowo odżywiać, bo jak miały działać substancje odżywcze, kiedy były zablokowane przez toksyny? Teraz jestem gotowa na każdą zmianę pory roku. Polecam Detoxik!